Chociaż od aborcji minęło już osiem lat dziecko, którego nigdy nie urodziła towarzyszy jej na każdym kroku. Zastanawia się, jakby teraz wyglądało, jak się uczyło, jakie było. Ocenianie Jej decyzji nie ma sensu, bo Ona sama sobie nie potrafi wybaczyć.
Więcej w artykule: Stygmat na całe (poczęte) życie, kobieta.gazeta.pl, 18.04.2012
Blog dla osób dotkniętych problemem aborcji. Źródło świadectw kobiet, mężczyzn, pracowników medycznych,którzy zetknęli się z problemem aborcji. Miejsce spotkań tych, którzy chcą przerwać zmowę milczenia. Informacje o pomocy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rozgrzeszenie z aborcji - materiał TVN
Dziś polecam materiał zrealizowany w roku 2015 przez Dzień Dobry TVN na temat tego jak poradzić sobie z traumą po aborcji. Podjęcie decyzji...
-
Co to jest RU 486 i jak działa? RU 468, znany także jako mifepristone, jest syntetycznym środkiem sterydowym zrobionym z norethindr...
-
Czasem przeszukuję sieć, otwieram Google i wpisuję "aborcja". Polskie odnośniki przerażają mnie. Nie ma nic dla kobiet które to zr...
5 komentarzy:
Nietypowy artykuł, jak na źródło. Dobrze, że takie powstają, bo od tego problemu i tak nie uciekniemy.
Ja pierdole jak tak czytam tego bloga to aż ręce opadają. Jakie kobiety dotknięte "problemem aborcji"? Jaki to jest problem? Na pewno nie ich, tylko tego ZABITEGO dziecka. Zwierzęta się lepiej zachowują niż takie kurwy. Najczęściej się czyta "brałam pigułki czasem zapomniałam" to jak zapomniałaś pigułki to ponoś konsekwencję swoich czynów!! Ale czego wymagać od jakiejś tępej baby która nie potrafi zapamiętać że ma wziąć tabletkę, faktycznie zajebiście ciężkie do zapamiętania. Was wszystkie które zabiłyście własne dzieci powinno się zabijać w taki sam sposób! Nóżka po nóżce, rączka po rączce. Nie prościej się wysterylizować suki wredne??
Do Anonima, który wstawił parszywy komentarz: Nie sądź, żeby Ciebie Twoją miarą kiedyś nie osądzono. Jeśli stoisz, uważaj, żebyś się nie przewrócił, człowieku.
przestań pierdolić jakieś morały, nie ma takiej sytuacji w życiu żeby trzeba było się posunąć do morderstwa ;/ O moją równowagę się nie martw, ja używam mózgu, jak uprawiam seks to pamiętam o zabezpieczeniu żebym później nie musiała MORDOWAĆ NIEWINNEGO DZIECKA!
A co z takimi argumentami, że za "komuny" aborcje były powszechne i jakoś żadnych syndromów nie było, większość kobiet miała normalne rodziny. Dopiero wpływ religijnej i antyaborcyjnej propagandy przyczynił się od owych syndromów.
Prześlij komentarz